W miejscowości Rudzica koło Bielska-Białej doszło do zatrzaśnięcia kluczyków w samochodzie marki VW Polo. Kierowca, wychodząc z auta, nieświadomie zostawił kluczyki w stacyjce, a pojazd automatycznie się zablokował. Sytuacja była stresująca, ponieważ wewnątrz znajdowały się także ważne dokumenty. Na szczęście właściciel nie próbował samodzielnie otwierać drzwi, tylko wezwał specjalistę od awaryjnego otwierania pojazdów. Ślusarz dotarł na miejsce w ciągu kilkunastu minut i sprawnie otworzył samochód bez jakichkolwiek uszkodzeń. Cała interwencja trwała niespełna 10 minut. To kolejny przykład, jak profesjonalna pomoc może szybko i bezpiecznie rozwiązać problem z zatrzaśniętym autem.
Komentarze (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy!